niedziela, 1 stycznia 2017

Moreska i Tolkieniada, czyli zacząć 2017 z przytupem

Czytam teraz monumentalne dzieło, wielotomową Historię Gdańska. Lada dzień wynotuję z niej wszystko, co może nas interesować w sprawie gdańskich kuśnierzy i antykwariuszy Tolkienów. A teraz na gorąco, w atmosferze karnawału. Kuśnierze w Gdańsku od XVI w. znani byli jako organizatorzy życia kulturalnego miasta, a najbardziej znane były ich uroczyste tańce – moreski (niem. Moriskentanz, Maurentanz). Jak czytamy w Historii Gdańska (tom 2): "Bale, maskarady, korowody (...) kuśnierze gdańscy poprzebierani za Murzynów w słynnej moresce, szyprowie w tańcu z mieczami (...)" 


Moreska, renesansowy taniec kuśnierzy gdańskich, o szybkim tempie, mający symbolizować walkę z Maurami został nawet utrwalony w grafice. Oto dzieło Georga Reinholda Curickego z 1698. Czyli gdzieś tu jest zapewne Michael Tolkien (możliwy przodek albo krewny J.R.R. Tolkiena), którego źródła wzmiankują jako kuśnierza od 1697 do 1765!

Jest jeszcze ten ciekawy związek garbarzy i kuśnierzy z gdańskim księgarstwem – sprzedawcami książek w Gdańsku bywali handlarze skórami i introligatorzy, oprawiający książki na słynny gdański, tłoczony sposób!

Magda Słaba pisała mi niedawno, że patrząc na tych prawdopodobnych przodków Profesora przypomina się intuicja (inkling) z Zagubionej Drogi, czyli pamięć genetyczna i pewna powtarzalność losu w linii męskiej: tłumacz z ginących języków (Matthias Tolk v. Markelingerode jako tolk z języka staropruskiego), miłośnik starych ksiąg (Christian Tolkien, antykwariusz), Haradrimowie... itd. itp.

Chodzi za mną nowy pomysł na rok 2017 – napisanie poetyckiej, heksametrowej Tolkieniady, czyli spisanie efektu moich badań z dodatkiem szczypty fantazji w formie poetyckiej...

#TolkienAncestry

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz